Što zasnuŭ tam, šynkar? Hej, siaki ty, taki! Na stoł čarki! Pjuć, znaj, niezdarma biedaki. Nia nam dolu svaju ŭspaminać-prakłinać, Nałivaj, vypivaj, kab nia čuć i nia znać! Ty, muzyka, nastroj nam skrypulu svaju, Ja pad zvon hułkich strun adžyvu, zapiaju! Tolki rež – nie žalej, ahniściej, viesialej, – Tak ad samaj dušy, ad zbalełych hrudziej! Sirata ja siahońnia – dzie hlanu – vaźmu. Kałiś baćku ja mieŭ, pakoj viečny jamu; Ciahavit byŭ, nia raz niedaspaŭ, niedajeŭ, Žal staroha – nia ŭ čas jon dušoj zahavieŭ... Dzie za vioskaj puciny iduć nakryž dźvie, Tam hurbok ty ubačyš u ciomnaj travie; Tam biarozka, pasadžana mnoju, šumić, Sałaviejka viasnoj tam śpiavaci lacić... ...Svoj napieŭ hałasiła pradvieśnie ludziam, Krutavata na vioscy prychodziłaś nam: Tym niachvat chleba, kormu, – padatki druhim I toj son i spakoj adnimałi zusim. I stary moj u hetym ani nie adstaŭ: Ledź chadziŭ, uzdychaŭ, štoś pad nos barmataŭ. Što rabić? Jość Krasulka – žyviołka adna, Treba ŭ horad, na torh, – niama rady, biada! Ślazinu-harčyniu abmachnuŭ rukavom, Za viaroŭku, za ciołku dy marš piechatom. Tolki robicca ciomna ŭ vačoch biedaku: I čamu ž tak ŭsio nie ručyć mužyku? Voś i horad. Krasulku tarhujuć, – pradaŭ, Baryš łoŭki papiŭ, hrošy dobra schavaŭ, Mašyruje damoŭ, padpiavaje z nudy, – Choć na čas adkupicca jość čym ad biady. Mnoha źviera u puščy ŭ ciomnaj snuje, Bolej złydniaŭ miž nami jo, ludzi maje! Mnoha ściežak-darožak la nas lahło tut, Tolki ź ich mužyku – adny muki i błud... Užo ładna za horad stary adyšoŭ, Tut za pazuchu zirk: što schavaŭ – nie znajšoŭ! Ni karoŭki, ni hrošy niama ŭžo, niama... Nie biada: dziaha jość, jość paciecha adna! My z darohi čakajem – i maci, i ja; Dzień, druhi nie vidać, ažno treciaha dnia Słych pajšoŭ pa siale, što ŭ lasočku piatloj Chtoś zakončyŭ žyćcio – heta byŭ... heta moj... Hej, što śpiš tam, šynkar? Hej, siaki ty, taki! Bolej vodki! Pjuć, znaj, niezdarma biedaki! Nia nam dolu svaju ŭspaminać-prakłinać, Nałivaj, vypivaj, kab nia čuć i nia znać!..
1909
|
|