Pad navałaj kryŭdaŭ mnohija stalećci My niaśłi pakorna lamku biespraśviećcia. My niaśłi – ŭsio nyła, hinuła pamału, Až nia našaj naša Baćkaŭščyna stała. Nie dla nas sasonki našy zašumiełi, Nie dla nas pasievy našy zaruniełi; Adno ty nam, słova, zastałosia viernym, Kab viaści z upadku k radaściam niaźmiernym. * Kab viaści nas, jak my viek svajho sumleńnia Nie zaklejmavałi pomstaj, źništažeńniem, – My kałi ŭmirałi, to išłi na muku Dla čužoj karyści, pad čužoj prynukaj. Siejučy ž i doma, i za domam kości, – Dzie nas hnałi našy letašnija hości, – Jak u puščy ciomnaj, źbiłisia z darohi I zdarma čakałi ad ludziej padmohi... * Ŭsio spahaniać ludzi, poki noč šaleje, Vyrvuć vieru ŭ ščaście, vieru i nadzieju, Dy taho nia vyrvuć, što napieła maci Nočkaj nad kałyskaj rodnamu dziciaci. Oj, nia vyrvać z serca ciabie, naša słova, Oj, nia ŭziać nijakim schovam dy akovam, Jak biaruć matulu u małoj dziaciny, Jak biaruć u baćki apošniaha syna! * Ty zžyłosia z nami, baćkaŭskaje słoŭca, Jak by korań z drevam, jak by ź niebam sonca; Dziełiš z nami viečna ŭsio, što z nami chodzie U błahoj i dobraj mačysie-pryhodzie. I my sami navat mo nie spaznavałi, Jak u dumkach našych ciabie hadavałi, Jak ciabie chavałi ŭ ščaści i niaščaści Ad naprasnaj złości, ad ludskoj napaści. * Ty ŭ žyćci viało nas z chvałaj i niachvałaj; Byŭ čas – svaje pravy čužym dyktavała; I ciapier chto zvodna nad taboj śmiajecca, – Heta abo viecier, što ŭ płatach trasiecca, Abo toj śmiajecca, chto nia znaŭ nikołi Čałaviečych dumak, čałaviečaj dołi, – Chto ŭ hrudziach haduje złosna, nieprytvorna Zamiest serca – kamień, miest dušy – dym čorny. * Jak žyło ty z nami – budzieš viečna žyci, Hramadoj miljonaŭ ź śvietam hamanici... Z popiełu minuŭšych dzion ślapych, kryvavych Viesieła uzojdzie ruń śviatlanaj słavy, I radzimym słovam rukoj mazałistaj Biełarus upiša na staroncy čystaj Knihi ŭsich narodaŭ važna, ŭ nieprymusie Sumnuju apovieść rodnaj Biełarusi.
1910
|
|