1 Pra što šapočaš, haj, Prazrysty, vieraśniovy?.. Para spraŭlać abnovy. Čakaj mianie. Čakaj. Žyvyja my z taboj. Zvyčajnaja padzieja. Adkružyć łistaboj, I śniehaviej advieje. Nakinieš na plačo Zialony šoŭk majovy. Viasiołaje dziaŭčo Huknieš sakretnym słovam. Nia ścierpić, prybiažyć, Prytułicca travinkaj... Ach, žyć dy nie tužyć, Nie vypuskać z abdymkaŭ! Nie pasłablać vuzły, Što palcy pasplatałi!.. Žytniovyja vazy Na tok pašybavałi.
2 Za hajem znoŭ pačaŭsia haj. Nia ŭspomniu, što było da haju. Usio napierad zabiahaju Sabie samomu... A, niachaj! Dalboh, ničoha nie škada. Byvaje voś para takaja, Kałi žyvieš, niby ściakaje Z paloŭ napojenych vada. Što znać, kudy jana ciače, – Hadać, kudy biažyć daroha!.. Nichto na śviecie nie ŭciače Ad losu, ad siabie samoha. I mnie z samim saboju žyć, Jaki ŭžo jość ja, dzie tut dziecca. Žyć, jak ščaśłivaje śmiajecca, Žyć, jak balučaje bałić.
|
|