Ech ty, leta haračaje, burnaje! Ažyŭlaješ ty pole i łuh. Luba, dumki pakinuŭšy chmurnyja, Na śviet vyjści dy hlanuć vakruh. Šum staić nad lasistaj dubrovaju, Byccam rada ab niečym idzie; Rečka, ŭ prysadź schavaŭšyś alchovuju, Burłić; rybka pluskoča ŭ vadzie. Ŭ zbožža ŭsiakaje niva prybrałasia – Charastva tam jakoha niama! – Jak zialony dyvan, raspłastałasia; Šopat niejki płyvie ad žytca. Kołas z kołasam hutarku dziŭnuju Zaviałi, by na chmary złujuć; Pieśni žavarankaŭ pierałiŭnyja Zamarkocicca, spać nie dajuć. A łahi, a humniščy, asiełicy? Voś abniaŭ, prytułiŭsia, lažy... Chto z vas, chto nie lubici aśmiełicca Ŭletku śviet ad miažy da miažy?.. Daj ža, leta, mnie vieru mahučuju, Što kałiś svaju dolu znajdu, Daj mnie pieśni pieć siłu žyvučuju, Daj pracivicca kryŭdzie i złu!
[1907]
|
|