Tolki ŭčora, zdajecca, płyłi ručai i viaśnianaje sonca ziamlu całavała, a siahońnia ŭžo žutła žaŭciejuć łisty, a siahońnia ŭžo vosień biazmała. Tolki ŭčora, zdajecca, praleski ćviłi i ŭ šaŭki prybirałisia ciškam biarozy, a siahońnia ŭžo jabłyki z drevaŭ źniałi i pa škle płyvuć vosieni ślozy. Tolki ŭčora, zdajecca, nad zmročnaj rakoj sałaviej załivaŭsia, my ž – dychać nia śmiełi, a siahońnia ŭžo poŭnicca serca tuhoj, byccam ščaścia j tady my nia miełi...
1922, Vilnia.
|
|