Nudna... Štości łomić kości, Nyjuć žalem hrudzi, Na nadvorje vyjdu, hlanu, Mo uciešniej budzie. Ŭziaŭ apratku, kinuŭ chatku, Na siało vychodžu, Tam-siam łažu, svata, svaćciu, To kumu znachodžu. Pad vakonca, dzie bolš sonca, Dzievački syšłisia – Družka ŭ družku, jak sasonki, Paziraj – dzivisia! Brovy, vočki, hubki, ščočki Až zavuć k pakusie, Hrudzi pulchny, jak pampuški, Nie adchodź – lubujsia! Oj, dziaŭčatki! choć vy hładki, Byccam malavany, – Nie chacieŭ by ja papaści Ŭ vašyja kajdany. Z vami žarty – nie z paŭkvartaj, Zhinuŭ – tolki hlanuŭ, Budź pry pamiaci, ćviarozy, – Z vami budzieš pjany. Z serca ranak i žadanak Nia zbyć i siakieraj; Ci byŭ z vami, a ŭžo hinieš, – Lubiš vas biaź miery. I achvoty da raboty Nie prydbaci z vami... Och, svaju viałiku siłu Znajecie vy sami!
1907
|
|