Da Venery pryjšoŭ Amur. Kaža: – Maci, ja ŭžo darosły. Moj maleńki dziciačy łuk Nie stasujecca z doŭhim rostam. Daj, matula, mnie łuk druhi, Zvonki, mocny, važki, tuhi, Kab daloka stralaŭ i trapna, Daj, matula, mnie łuk taki. Voś Venera pajšła ŭ adrynku, Pryciahnuła čornuju skrynku I skazała: – Miły moj synku, Za toj čas, jak ty hadavaŭsia, Siłkavaŭsia dy macavaŭsia, Tak daloka zajšoŭ prahres! Što tvoj łuk! Lepš biary abrez! Ale niechta kazaŭ, ja čuła, Što jana jamu pryciahnuła Nie abrez ci štości takoje, A kantejner jadziernaj zbroi. Ujaviecie ž sabie, jakoje Nas čakaje kachańnie!..
|
|