RODNYJA VOBRAZY Vobrazy miłyja rodnaha kraju,               
Smutak i radaść maja!..
      
 
Jakub Kołas
    Hałoŭnaja      Słoŭniki           Spasyłki      Ab sajcie       Кірыліца      Łacinka    
Natalla Arsieńnieva
Vieršy
Kantekstny tłumačalny słoŭnik
Kalumb
Znajomy krajavid: barak, padhniły płot,
dźvie-try biaźłistyja markotnyja tapołi,
kałoda z kinienaj pry joj staroj piłoj,
kašula ŭ łatach na šnurku... Što ž bolej?
 
Ach, łužyna jašče, ledź-ledź nie akijan,
mutnaja, ryžaja, biaz konca i biaz kraju,
dy viečar sini, zyrki... Kolki ja
takich čužych – pravodžu j sustrakaju!
 
La łužyny – dziatvy! U chustkach, kaptanoch,
iz łapkami śsiniełymi j nasami.
Śmiajucca, plochajucca, bjucca, choć daŭno
čas u ciaplejšy kut – da piečki i da mamy.
 
Štoraz ciamniej... Čyrvonaje kryło
zachodu saśłiznułasia z barakaŭ.
Paviejała važkoj vilhotnaj mhłoj... Praz płot
pajšłi małyja... Cicha, jak pasiejaŭ makam.
 
Dy chto ž heta sapie nad łužynaj? Adzin
maleńki karapuz staŭlaje cehły rubam
i skača praz vadu dalej, dalej. Hladzi,
ci ž jon nia čujecca ciapier Kalumbam?
 
Čaroŭny śviet niaznanych dalačyń!
Pradonnyja, uśpienienyja toni!
Što ž tam? U dalečy ž! Pačyn
jašče nia ŭsio: kancy – ŭsiamu karona!
 
I bjecca serca drobnaje tuhoj
pa čymś nia znojdzienym jašče, choć pradčuvanym.
Dalej! Chaj chlupaje u bocikach. Jaho
nia spyniš. Jon – zdabyŭca siańnia!
 
Dy pachisnułasia źnianacku cahłina,
i – boŭć u łužynu zdabyŭca nieciarpłivy.
Prareźłivy dziciačy płač uźniaŭ
z tapolaŭ staju hałicaŭ krykłivych.
 
Niaradasny kaniec imknieńniaŭ, mroj... Ale...
ci ž nie praniaŭ by j nas jon choładam i sumam?
I cicha j ja idu dachaty ŭśled
za im, niadošłym, spłakanym Kalumbam!
 
1946
 
 
 
 
Padabajecca     Nie padabajecca
2009–2020. Biełaruś, Miensk.