Załatyja žyty i śpiakotnaje sonca, pachi miodnyja miaty, čaboru i łip! Dzień łipniovy, zdajecca, navat dušy załocić, niepakoi, kłapoty – j tyja dzieś adpłyłi. Nieachvota ni dumać, ni rabić... Zvoniać pčoły u zvany załatyja nad majoj hałavoj. Kab u hetkim voś soncy, hetak zvonka, viasioła, j nam sudziŭ los źbirać załatoje žnivo. Dy nia znajem my radaści pracy – niaŭmieła, iz-pad kija harujem... Bo, i praŭda ž, praściej, da uźmiežku prypaŭšy raspalenym ciełam, u łipniovaj śpiakocie, jak žyty, załacieć!
1947, Michielsdorf.
|
|