Čaho słovam nie skazaci, Što na sercy nakipieła, Astajecca skrypku ŭziaci; Poki ŭ siły krepka viera, Poki dumka rvie da nieba, Poki skrydał nie złamałi, Poki treba dušy chleba, – Buduć struny bajčej hraci, Budzie smyk vastrej chadzici, Budzie skrypka pasłušniejša. Ŭ pieśni možna pierałici Ŭsio najlepša, najmilejša; ŭ pieśni možna dać piaruny, Pieśniaj serca rvać na čaści; Krepki tolki byłi b struny, Ja zajhrała by ab ščaści! Ja zajhrała b śmiecham kvietak, Nivak šeptam załacistych, Zvonam sierpa, kasy ŭletak, Miodam łip z sadoŭ dušystych. Ja zajhrała b pieśniu matak Nad kałyskaju dziciaci. Ŭsie bahactvy z rodnych chatak Ja chacieła b pieśni daci. Ja na strunach razzvaniła b, Duch naroda ja abniała b, Ŭ žary serca rastapiła b, Ałtar novy ułivała b, Pry ałtary tym ja hrała b, Tak na strunach hałasiła b, To skłikała b, to vitała b, To susiedziaŭ viesiałiła b; To małitvaj smyk zavyŭ by, To zaklaŭ by na piaruny, To až skarhaj ŭ nieba biŭ by, Tolki krepki b byłi struny! Smyk hatovy, struny tuhi, Kroŭ u žyłach zakipaje. Nu, słuchajcie, miły druhi, Skrypka maja užo hraje!
1906
|
|