Atrutaj majeju Chto staŭ załivacca, Astaŭcie nadzieju Mieć ščaście u chatcy, Mieć ščaście, bahaćcie, Žyć zhodna z radnioju, Spakoju zaznaci, Nia płakać dušoju. Ja ź dzietkami, z žonkaj Dzień kožny pavadžu, Zaznacca z pałonkaj Padjudžu, paradžu. Majoj jak atrutaj Dušu atumaniš, I myśłi papłutaŭ, I śvietła nia hlanieš. Ŭsie ludzi – družočki, Nia ludzi – aniełi! Adroksia b saročki, Kab tolki chaciełi. Takim dobrym budzie Toj pjany biaź miery, Choć buduć ža ludzi Hladzieć, jak na źviera. Choć budzieš ty horaj, Jak źvier, vyhladaci, O, źvier biez pakory, Što šoŭ by kroŭ ssaci. Na łob pavyłaziać Čyrvonyja vočy, I vobłik tvoj skaziać, Tvar plamy abskočać. Raschrystaješ hrudzi Ty, pjany hulaka, Jazyk ža tvoj budzie Brachać, jak sabaka. O, dzikim, o, strašnym Zrablu biez prahladu. Ha! bojsia, niaščasny, Być pad majoj ŭładaj. Siahońnia ščaśłivy, Jak mnoju zalješsia, A zaŭtra, o, dzivy! Pić bolš zaklaniešsia. I kajacca budzieš, Mianie prakłinaci, I sam siabie złudziš, – Karčomki nia znaci. Parvać ža nia mieciŭ Maich, brat, kajdanaŭ Prychodzie dzień trejci, Ty jdzieš užo pjany. Atrutaj majeju Chto staŭ załivacca, Astaŭcie nadzieju Kałi-budź rasstacca.
[1905–1907]
|
|