Treba nam, treba pierš-napierš chleba, Chleba, kab stała na celeńki hod, Droŭcaŭ palena, konikam siena, Kapiejku jakuju sabie na zvarot. Treba nam, treba, jak sonca ź nieba, Lepšy, daŭžejšy ziamielki šnurok, Sytaj skacinki, novaj chacinki, Kab krasavaŭsia pry chatcy sadok. Na śviata skvarku, časam i čarku, Bułki i syra haściej častavać, Ceły adzietak, knižak dla dzietak, Treba nam škoły pa vioskach prydbać. Roŭnaj darohi, botaŭ na nohi, Multanu žoncy na lepšy kaptan; Žyć śmieła ŭ chatcy i nie bajacca, Kab nie haniałi u vołaść, u stan, Doktara treba, špital nam treba, Darma lačyłisia b dzie biedaki; Z torbaj ža ŭ staraść kab nie ciahacca, Treba ustroić prytułak taki. Oj, mnoha, mnoha dla vioski ŭbohaj Treba ŭčynici, kab dobra žyła, – Nia płakać tolki, nia ranić bolki, Bolki, jakuju niadola dała. Pracaj ŭsio zmožam, novy byt złožym, Hora zatopčam silnaj nahoj, Zmožam niadolu, zmožam niavolu, Śvietač zapałim ščaścia svajho! Źjaśniejuć nočy, vysachnuć vočy, Źłityja horkaj biadnoty ślaźmi; Hoład zahinie, biada pakinie! Dolu mieć budziem, – ej! budziem ludźmi!
[1905–1907]
|
|