Pryjšła zima chałodnaja, Niahodnaja zima, – Ciarpi, ziamielka rodnaja, Niama žyćcia, niama. Pryćmiłaś sonca jasnaje, Prycich šum baravy; Na połi pustka strašnaja – Ni zbožža, ni travy. Śnieh bieły miortva ścielecca Paścielaj hrabavoj, Sapie, šumić miaciełica, Miacie śnieh, jak miatłoj. Maroz, jak kat biazžałasny, Ŭ lod rečki akavaŭ, Stralboj svajoj biazradasnaj Pa ścienach bić pačaŭ. Stralboj svajoj praklataju Ŭ lot słabych ptušak bje, Pry chacie i za chataju Spakoju nie daje. Chavajucca ŭ budoŭłiny Žyvioła i narod, – U śnieh ziamłi abnoŭlenaj Nia mił dla ich pahlod. Vaŭki pa ściežkach šlajucca I nočkaju, i dniom I žudka raźlahajucca Mahilnickim vyćciom. O, hora padarožnamu Ich stada napatkać! Nia žyć nieaściarožnamu, Radni nie ahladać. I vyrvuć vočy jasnyja, I vychlebajuć kroŭ, I pojduć dalej, strašnyja, Šukać achviar iznoŭ. Oj, žudasna-chałodnaja Ŭzhulałasia zima, Ciarpi, ziamielka rodnaja, Niama žyćcia, niama. Ciarpi, staronka rodnaja, Mučeńnie pi da dna, – Minie zima niahodnaja, I ŭskreśnie znoŭ viasna!
[1905–1907]
|
|