|
Uciešna słuchać pieśniu Chvalaŭ rodnych Pad łipami niabiosnaj vyšyni. Kala krynic vytokaŭ srebnavodnych Łiču biazdumna stračanyja dni. U šatach nočy pakłaniusia zoram. Jany mudrej mianie, ščadrej śviatła Zapałki toj, što vohniennym uzoram Cień djabła spapialaje ŭmih datła. Ci uratuje nieba ad nikčemnych, Biazdumnych i suchich kalekaŭ-słoŭ? Imknusia ŭ śviet pačućciaŭ uzajemnych, Dy tolki pračynajusia iznoŭ. Ja nie zajzdrošču ŭsim tvareńniam Boha I spačuvaju ssochłamu hallu. Źnikaje ŭ chmarach zornaja daroha, Dałoń ciarusić popieł na ziamlu.
1.IX.2003.
|
Pad šerym niebam, jak u pavucinie, Što parasła ŭ kutach zamšełaj chaty, Ŭvieś sens žyćcia ŭ pałonie viazkaj styni Pilnujuć časam źjedzienyja kraty. A pobač – šmatpakutnaja Radzima, Pavołi sonca chiłicca da boru. Dušy niaŭtulna i niazvykła zimna, Nibyta tut čužyncam byŭ učora. Jak žyć ščaśłiva i zabyć pakuty, U marach sustrakać čarhovy viečar, Što ŭ noč spaŭzaje, cišynioj kranuty, Jakuju raskudłaciŭ prytki viecier? O, jak samotna hrešnym być aniołam, Ci ŭ ścienach rodnaj chaty, niby pryvid, Pražyć žyćcio, jakoje hnutym kołam Lusterka času nienaŭmysna skryvić. A mo addacca snam, što, byccam sovy, Latuć niačutna zmrokam rasstavańniaŭ? Stvaryć małitvu! I śviet čysty, novy Mnie bolej nie zadaść pustych pytańniaŭ.
|
Stynuć hustapłynna Barvy ŭ niebie, Morak achinaje luby haj, Koniki strakočuć zvonka niedzie, Horniecca da snu aziorny kraj. U pałon biare la chvalaŭ lohkich Vodar naračanskich kvietak-snoŭ. Serca vyzvalajecca ad krochkich Chvalavańniaŭ i niaśmiełych słoŭ. Sinija hłybini tajamnicaŭ Siońnia dla mianie, dla adnaho. Dapłyvajuć śpievy bieražnicaŭ Da tumannych, sonnych bierahoŭ. Viečar – Kazka Matuchny-pryrody, – Kryły raźvinajučy svaje, Apjaniaje miakkaj asałodaj I ŭ dušy spahadłiva piaje.
06.X.2003.
|
Sałodkija vusny, jak nieba paśla navalnicy. A słovy kachańnia – cnatłivaj rasoj na travie. I zorki harać, jak pad ranišnim soncam sunicy I serca piaščotnuju pieśniu kachańnia piaje. Junačyja mary padchopleny podycham vietru. A vočy hałaktyk – u kropielcy čystaj vady. Pračystyja dumy dušu praśviatlajuć da nietraŭ A viera macuje, ratuje ad lutaj bady. Prycišanym hołasam pieśnia krynična łijecca. Niaśmiełyja zory całujuć rasu na travie. Biazdonnaje nieba ŭ kachanych vačach adabjecca, – Narodzicca dzień, – značyć śviet u kachańni žyvie.
|
500 N.N.
Daŭno... Ech, jak daŭno Ja ŭ rospačy Moh nazirać Tvoj cień Na vilhotnym asfalcie, Dakranucca źlohku Da haračych vusnaŭ I nazaŭsiody... Nazaŭsiody serca apiačy I ŭtapicca ŭ śvietła-rusych Vałasach. Rasstańnie Ŭziało svajo... Ty pobač, Ale ja nia baču. Tolki pot chałodny Maładzikovaj nočču Mnie nahadvaje Ciabie, I fotazdymak – Padarunak – Śviedka žyćcia majho Na ścianie paciortaj. Čas biažyć, Jak uviesnu ručaj, I narešcie Ja zmoh zrazumieć, Što jaho abahnać I spaznać Sens žyćcia Možna tolki, Kałi ty sa mnoju.
|
Prytki, raschłistany viecier Pakinuŭ prastudžany dvor. Zmokłym vandroŭnikam viečar Błukaje pad kroplami zor. Mokrymi voknami chata Hladzić u asieńni sadok. Paruje duchmiana harbata, I słovy kładucca ŭ radok. Noč mnie dyktuje: – Pišy Tajemnuju spoviedź dušy. Poŭnia z-za chmary cikuje, Pahlad za ałoŭkam viadzie, Cień-kryžyk, nibyta brakuje, – Na śpisany arkuš kładzie.
10.IX.2004
|
Nie viarnuć sancavokaha leta, Nie zabyć tapalovych zaviejaŭ. A duša maładoha paeta Začarovana śpievami fiejaŭ. Uhladajecca ŭ daleč sivuju Čas Vačyma pakryŭdžanych zoraŭ. Dotyk radaści vusny miłuje, Zavarožvaje viełičču mora. Błudziać cieni zabytaha leta, Viecier hryvu ŭ čarocie chavaje, A duša maładoha paeta Žaŭrukom Až pad soncam śpiavaje.
23.X.2003
|
Nad hałavoj tužłivyja abłoki – Chviłina biezhałosaj sumiatni. I cieniaŭ šerych zdradłivyja kroki Adłičvajuć nakanavańnia dni. Zastyły pohlad lubaj na prypynku, Čakańnie – biezvychodnaści tuman. Mnie doryć viečar zornuju iskrynku, Kachańnie, horad snoŭ – usio padman. Usio – tryźnieńnie, mroja na darozie, Niama ni ściužy, ni ciapła, ni słoŭ. Žyćcio staić, jak hrešnik na parozie Śviatoha chrama, dzie žyvie luboŭ.
19.I.2004
|
U raskołinie načnoha dalahladu Spadziavaŭsia strecca z pryvidam-samotaj, Ale ŭ kolerach razmytych pierapadaŭ Spakusiŭsia virtualnaj adzinotaj. U abrysach skamianiełaha stahodździa Jenčać vysachłyja dušy zmročnych cieniaŭ. Ja adzin uciok z čužoha asiarodździa Ŭ jasny śviet svaich junačych letucieńniaŭ. Na śvitanku la vytokaŭ pieśniaŭ śvietłych Skarb dušy pa załacinačcy šukaju. Abryvajučy pialostki ŭśmiešak vietłych, Spadziajusia, što kachańnie napatkaju.
2.X.2003
|
Niešta źmianiłasia… Śmiahła ručaj dapivaje viasiołku ŭračystuju. Leta zabyłasia Niebam aśvietłić nadzieju, pa-srebnamu čystuju. Pasačkam vuzieńkim Zorki ŭłivajucca ŭ biezdań vačej nieparušanych. Tresnutym huzikam Poŭnia zašpilvaje krysy niabiosaŭ prastudžanych. Śviet strapianajecca Jaščarkaj kvołaj u viry zbavieńnia mistyčnaha. Sonca viartajecca… Hlanuć ziamlanie u vočy biazdońnia kaśmičnaha.
3.VII.2003
|
500 Majoj Matułi
Ściažynka ŭjecca miž biarozak biełastvołych, Duša śmiajecca i praciahvaje lubić. Haryć ahieńčyk u vačach ad ślozaŭ kvołych. Z hłybokaj vieraj serca bjecca znoŭku žyć. Hałinka bezu razvažaje u pramieńni Lnianoha sonca, što raspalvaje rasu, Kudy latuć začaravana letucieńni, Što zaplatajuć z kałasoŭ žyćcia kasu. Błakit prastory vodar kvietkavy lulaje, Hudzie, zaniaty družnaj pracaj, pčołak roj. Bialutki bez pavievy vietryku vitaje I začaroŭvaje raskviečany nastroj.
14.VI.2003
|
Barvovaj zarankaj na vusnach irdzieje nadzieja, Jaje kałychajuć biasšumnyja kryły viasny. A nočy akrajec pad čarami zor pałymnieje, Błakitam niabiosaŭ asviečany mary i sny. Hłuchija kuty nie pačujuć prycišany hołas, I zdrada patočyć pačućci, jak vopratku mol, Pasochnuć jany, jak śpiakotaj zasmužany kołas, Dušu zapałonić niaścierpny, zasłužany bol. Astyŭ na stale čorny prysak zharełaj łučyny, I zorki adbitak razmyty u šklancy vady. Pavystyłi ściužna pačućci i dumy dziaŭčyny, U sadzie kachańnia trymcić badyllo lebiady. Śviatoje pačućcie raśpiataje bačyć niazvykła. Lazo chaładkom žyćciadajnyja vieny kranie. Źniaviečana ščaście da śmiešnaha drobnym i prykrym, – Prysud ahałošany. Soram karaje mianie.
5.I.2003
|
Maje łisty nia viernucca nikołi. Svaich łistoŭ mnie nie napišaš ty. Staju samotny ŭ pasiviełym połi, Čytajučy abłoki, jak łisty. Čakaju ź nieba viestak biełakryłych. Čakańnia čas biaśśledna nie minie. Pakul pulsuje vieraj kroŭ u žyłach, Rasstańnie lodam serca nie kranie.
5.I.2004
|
Nam nakanavana biaskoncaść, ale my zachaplajemsia nadzionnym. Aśleplenyja bieskłapotnaj iluzijaj času, skiroŭvajem dapytłivy pohlad vačej tudy, dzie nas čakaje viečnaść, dzie kožnaja mara bałić uvaskrašeńniem dušy, kudy pruhkim promniem imkniecca dumka, dzie kružlajuć, nie zvažajučy na našy zachapleńni, busły.
14.XI.2003
|
Horad pakinutaj dumki Dychaje prysakam dzion. Stračanyja paratunki Šluć nam praklon Naŭzdahon. Vułicy bronzavych maraŭ – Daŭkija pietłi šlachoŭ. Kolki tut chodzić achviaraŭ, Što pjuć vino, Byccam kroŭ. Kolki skalečanych dušaŭ Stohnuć u pastcy byćcia. Ślozy zasmužanych ružaŭ Žyćciam ci viernuć Praciah? Horad raśpiataha ščaścia Haśnie nad śviečkami snoŭ. Daj, Boh, darohu prakłaści Soniejku Ŭspychnuć iznoŭ.
17.II.2004
|
Svaboda nie davałasia ŭ dałoni Pierunu, Darožny pył kłubicca pad duhoju. I son pradnavalničny pazałotaju kranuŭ Ramonak pad struchniełaju strachoju. Žachnuŭsia i chavajecca niadbajny hrešny lud Ułasnaručna stvoranaha piekła. Niachaj pryroda-matuchna biazdumstva zmyje brud, I sonca pramianiami zło raśsiekła. Uzydzie sonca i štoviečar zojdzie – Nia vysachnie žyćciovaja krynica. Hrymotna-błiskavičnaj nočču projdzie U dušach ačyščeńnia navalnica.
23.V.2003
|
Jak pustyja vočy mierćviaka, Dni sivoj minuŭščyny niaŭciešnaj. Praź viaki ciače žyćcia raka Pa kamieńni pamiaci biazhrešnaj. Kolki ścierła zabyćcio imion! Kolki čornych dzir na chuście zornaj! Chto im kinuŭ naŭzdahon praklon, Zatušyŭ ahmień u nočy čornaj? Da niabiosaŭ praz adčajny los Dušy adlatajuć niezvarotna. Čas na spadziavańni – uvaskros, Dy ad strataŭ ciažka i markotna.
18.I.2004
|
Nie chavajučy tvaru pad maskaju, Nie škadujučy słoŭ dobrych, pohladaŭ, Namaluju čaroŭnaju kazkaju Śviet uźniosłych pačućciaŭ, što Boža daŭ. Niečakana, zahadkava stałasia – Miakkim cieniem, narodžanym śviečkaju, Zakachanaj paetkaju kłałasia Hanarłivaja kotka za piečkaju. Vypramieńvaje isnaść uźniosłaje: Łiki śvietłyja, vieraj natchnionyja, Dumy čystyja, słovy ich prostyja, A pačućci, dušoj uschvalonyja. Dumak ruch uzdymajecca kipieniem… Nie paet toj, chto iściny strašycca. A paezija dychaje łipieniem I davierłivaj kotkaju łaščycca.
15.XI.2003
|
Zastałisia ad proźvišča łitary, Jak iskrynki raźbitaha škielca, Zichatnułi tryvožna i chitra tak, Što imhnienna praciałi mnie serca. Śpiejuć słovy tumannymi rankami, Pramaŭlajucca dumki niaŭmieła, I z kamiennaj niavołi – Padrankami – Mknucca ŭ śviet nieviadomy niaśmieła. Nie zakreśłić razmašystaj łinijaj Maładoha imia padarožnika U biaskoncaści soniečnych łiłijaŭ, Na staronkach žyćciovaha słoŭnika.
25.XI.2003
|
|
|