Jak Lavon praščaŭsia z chataj, Jak staŭ ŭ śviet źbiracca, Pakłaniŭsia mamie, tatu I Pračystaj Matcy. Pakłaniŭsia, pamałiŭsia, Vypleŭsia za viosku. Na miažu, jak snop, zvałiŭsia Pad kryvoj biarozkaj. Pałiłisia sami ślozy, Choć daŭno nia płakaŭ... Ŭstaŭ, pajšoŭ, jak nie ćviarozy, Dalej, niebaraka. Smollu viecier lez u vočy, Chmary pałivałi; Pušča strašyła unočy, Ludzi ŭdzień čapałi... ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ Jak Lavon praščaŭsia ź śvietam, Jak damoŭ viartaŭsia, – Ni z paciechaj, ni z pryvietam, Kažuć, nie spatkaŭsia. Ŭsiudy dobra, doma – lepiej, Dzie hulaŭ dziacinaj, Dzie nichto ciabie nia čepie Tak, biaz daj pryčyny. Da svajoj daploŭsia vioski I... placiecca dalej, Dzie mahiłki, dzie biarozki La kryžoŭ stajałi. Try kryžy tam niebaraka Novieńkija ŭbačyŭ... Sieŭ pad imi i zapłakaŭ – Pa svaich, niajnačaj. ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ ∙ Pieršy – matki, druhi – tatki, Trejci – Pałaniei... Ŭ miesiac staŭ jašče adzin kryž Na mahilnaj kniei...
1911
|
|