Naśledavańnie
|
Nad kałyskaj
|
Śpi, maleńki moj synočak! Vočkam nie mirhni; Śviecić miesiaca kružočak, Ty ž ab dołi śni. Śpi i słuchaj pieśni hetaj, Dy ŭspomni kałi; Śpi, pakul nia znaješ śvietu, Lułi, lułi, śpi! Padraścieš, daznaješ hora, Papivaješ śloz, Tvaje siły złomić zmora, Śpioka dy maroz. I spatkajeśsia na śviecie 3 niapraŭdaj, ź ludźmi. Śpi, synočak! Miesiac śviecie, Lułi, lułi, śpi! Padraścieš – i musiš nohi, Jak kožny mužyk, Ukrucić va ŭbor ubohi, Ŭbor ź łipovych łyk. U im pomačy paprosiš Dla siabie ludskoj; Śpi, pakul łapciej nia nosiš, Lułi, rodny moj! Paviadu ciabie da pana, Pastaŭlu słužyć. Tam ad viečara da rana Budzieš ty rabić. Za śvińmi dy za sachoju Buduć pchnucca dni; Śpi, pakul ty nie słuhoju, Lułi, lułi, śpi! Chleba, hrošy ty słuhoju Mała budzieš mieć, Aplavuchaŭ ža za toje Nia buduć žaleć. Kryvioj vočy załijucca, Ty ž pracuj, ciarpi! Śpi, pakul nie ździekujucca, Lułi, lułi, śpi! Z časam pojdzieš u sałdaty – Słuha ŭžo caru, Za tryccatuju ad chaty Zahoniać haru. Na vajnie ž, jak zabijaka, Pałiješ kryvi; Śpi, pakul ty nie vajaka, Lułi, lułi, śpi! Damoŭ viernieśsia da baćki, Baćka biedzien sam, Pojdzieš znoŭ na chleb batracki Słužyci panam. Štoś nia ŭhodziš, pan bahaty Hiknie: von idzi! Śpi, pakul nia honiać z chaty, Lułi, lułi, śpi! Ty ž nia rynieśsia ŭ kanavu Z hora dy ź biady, – Kraści vyŭčyšsia na słavu, Pan budzieš tady... Što? z napaści nie prapaści... Hułi, hulaki! Śpi, pakul nia ŭmieješ kraści, Lułi, lułi, śpi! U viałikija ty ludzi Vyjdzieš ź biednaty, – Šablu źviesiš cieraz hrudzi, Stražnik budzieš ty. Budzieš katam ty nad bratam, Biaz žalu ani! Śpi, pakul jašče nia katam, Lułi, lułi, śpi! Budzieš pan viałiki ź vidu I šelma dušoj, Spatykać ciabie ja vyjdu, Ty machnieš rukoj. Čužakom budzieš ty ŭ chacie, Na rodnaj ziamłi. Śpi, pakul ty tut pry maci, Lułi, lułi, śpi!
26.VI.1906
|
|