Troje było nas nierazłučnych: Baćka, ja i piła. Heta mohuć paćvierdzić Vuhły zrubaŭ, Stryžniavatyja pni, Ležaki, jak miadźviedzi, Zalehłyja ŭ pasiecy, Cebry z-pad ahurkoŭ, Viodry – kałyski z vadoj, Da vočapaŭ prymacavanyja, I cymbały, jakija vandrujuć Ad chaty da chaty, Ad viasiella – da viasiella, Ad śviata – da śviata. Tamu mnie i siońnia zdajecca, Što my ŭtroch znoŭ piłujem, Choć ź piłoj havaru ja adzin: Adzin na staluhi ŭzdymaju kałodu, Adzin bju kruhlaki, Adzin niasu drovy, Adzin ich raspalvaju ŭ piečy I adzin hreju ziabłyja ruki svaje.
19.III.1973.
|
|