Usio adychodzić, płyvie u niabyt. Mnie čas nie strymać, nie padoŭžyć imhnieńnie. Čyrvonaja iskra lacić u błakit, Źnikaje, adčuŭšy adno sutyknieńnie Z pavietranaj chvalaj... Z budzionnaści šeraj, nibyta z tumanu, Rasinkaj prazrystaj imknusia da sonca, – A raptam ja promień haračy dastanu I zorkaj zaźziaju chacia b na imhnieńnie, Kab źniknuć, adčuŭšy adno sutyknieńnie Ź piaščotaj ziamnoju!
|
|