Ja pajedu cichim rankam, Nie padaŭšy vam ruki. A pračnusia dzieś na hanku La chałodnaje raki. Vyjdzie ŭsio niespadziavana – Na prastory, u łuhach Dzieda ŭbaču ranym-rana Z čaracinkaju ŭ rukach... Jon spuskajecca z pahorka, Babam žalu nadaje, Vielmi tonka, vielmi horka Čaracinačka piaje. Jak vichuracca abłoki! Ja za pieśniaju biahu, Mnie b ciapier puścicca ŭ skoki, Dy, na žal toj, nie mahu. Vodziać koni vostrym vucham, Viecier ciešycca la noh, Tapalovym lohkim pucham Z rańnia śviecicca muroh! I pa tych sumiotach biełych, To ŭ humory, to ŭ biadzie... Dzied idzie, jak pa kudziełi, Z čaracinkaju idzie!
|
|