S y n – Mamka, mamka, nam siahońnia Hamaniłi ŭ škole Ab jakojści Biełarusi, Što žyvie na vołi. Choć ja słuchaŭ vielmi ščyra (Nie lublu inačaj), Dy nijak nie moh uciamić, Što ŭsio heta znača. M a c i – A voś toje, maje dzietki, Hlań-zirni naŭkoła: Bačyš hetyja siałiby, Chatki našych siołaŭ; Heta pole – šnur la šnura – Ŭzhorki i łahčynki, Na uźmiežku hrušu-dzičku, Kryž kala pucinki? Bačyš łohi, sienažaci, A na ich – krynicy, Dalej – bor zialony, honki, Što uvyś hladzicca? A tam dalej, dzie ŭžo voka Dasiahnuć nia moža, Toje samaje pabačyš, – A ŭsio tak pryhoža! Sotni viosak i miastečak, Haradoŭ niamała, Rek burłivych, pušč hamonkich Ź nieapietaj chvałaj. Tam płyvuć Dniapro i Soža Dy Dźvina i Nioman, Biełaviežy, Nałibokaŭ Tam čuvaci homan. Harady – Miensk, Viciebsk, Vilnia, Mahiloŭ, Harodnia I Smalensk ź ścianoj cahlanaj Raźlahłi vyhodnie. Ab viałikaj našaj słavie Śviedčać na śviet ceły, – Jak žyłi my, panavałi Ŭ rodnym krai śmieła. Vo ŭsio heta, maje dzietki, Ad miežaŭ da miežaŭ Biełarusiaju zaviecca J da ciabie naleža. S y n – A! Ŭžo ściamiŭ! Dyk bahat ja, Mieŭšy stolki cudaŭ: Hetkim čynam ja nikołi Słužkaju nia budu. Nu, a jšče skažy mnie, mamka, Bo ja nie razvažyŭ: Što takoje biełarusy, Jak nastaŭnik kaža? M a c i – Ach, jaki ty jšče durnieńki, Kab nia skiemić heta! Nu, pasłuchaj: usie ludzi, Što ad leta ŭ leta, Ad pakon viakoŭ žyłi tut I žyvuć siahońnia, Nosiać śvitki, nosiać łapci Dy byłi ŭ pryhonie, Ŭsie – i ty, i ja, susiedzi, Chto, pa-tvojmu, prusy? Dyk ža ŭciam: na Biełarusi Žyvuć biełarusy! Dy jašče, kab lepiej viedaŭ, Mušu tabie ŭspomnić: Biełarusy biełaruskaj Hutarkaj hamoniać. S y n – Voś jano što. Praŭda, mamka, Ŭžo sabie ŭtłumačyŭ: Biełarus ja! Och, dam pytlu, Chto skaža inačaj. Nu, ale jašče nia ŭsio tut Jasnym mnie zdajecca: Što takoje biełaruskaj Hutarkaj zaviecca? M a c i – Oj, durnieńkaja varona, Što z taboj čynici! Jak ža jnačaj biełarusy Mohuć hamanici? Jak ža my z taboj hutorym Voś u hetu chvilu? Jak ža ja piaju nad zybkaj Dla małoj Maryłi? Dy pasłuchaj, jak na vioscy Kaža dziadźka, ciotka; Jak piajuć uletku žniei Za svajoj rabotkaj; Jak babula baić kazki Ab niadołi-dołi; Jak načležniki śpiavajuć Na načlezie ŭ połi?! S y n – Nu, ŭžo znaju, znaju, mamka! Jak u lustry baču, Pakažu ja ŭsiamu śvietu, Chto ja dyj što značu!
1921
|
|