Chaj smutak vačej tvaich dobrych nia rosić
Ci soniejka zachad, ci soniejka ŭschod...
|
3 piśma biełaruskaha naroda viałikamu Stałinu
|
Tabie, pravadyr, maje pieśni i dumy, I ščyryja ščyraha serca paryvy! Bo chto kałi śniŭ, dy i chto kałi dumaŭ, Što budu ja volny, što budu ščaśłivy. Bo chto kałi dumaŭ, što ja žyci budu, Jak ptuška, jak viecier nad nivaj kviacistaj, I dzivam dzivicca viałikamu cudu, Što vokał mianie tak cudnieje ŭračysta. Što ty, pravadyr, niby jasnaje sonca, Mnie vočy adkryješ na ziemłi i nieba... Śviacisia ž ty, sonca, ŭ majo viek akonca! Vitaju ciabie ja i sollu, i chlebam!
Vychodziać na pole płuhi, Uźnimajuć płuhi dzirvany. Ni pana niama, ni słuhi, Nia honiać narod bizuny. Ziarniaty svabodny siaviec 3 siaŭni sieje ŭ pulchny zahon. Machaje kasoju kasiec, Pazbyŭšy hałodny pryhon. Šaściać u kałośsi siarpy, Ścianoju dabro zalahło, Kładucca snapy u snapy, – Takoha žniva nie było. Źvinić pieśnia ŭ połi, źvinić, Utoryć siarpu i kasie, Burłicca vadzica z krynic, Kupajecca sonca ŭ rasie. Ćvicie, kałasicca moj kraj, Ci soniejka zachad, ci ŭschod. Śpiavaj, majo ščaście, śpiavaj! Śpiavaj, biełaruski narod!
*
Tabie, pravadyr, maje pieśni i dumy, I ščyryja ščyraha serca paryvy! Bo chto kałi śniŭ, dy i chto kałi dumaŭ, Što budu ja volny, što budu ščaśłivy. Zirnuć ža na hody, na čas moj minuły, Na kraj, adkul viejała ciemraj, tryvohaj, Dzie lud katavałi ŭrazdrob i ahułam, Dzie błukała kryŭda ŭtaptanaj darohaj. Tuman zaściłaŭ ludziam dušy i vočy, 3 tumanaŭ tyrčełi harbatyja plečy. I dumaŭ – kanca nie daznać hetaj nočy, I dumaŭ – nia źviedać šlachoŭ čałaviečych.
Ty, mudry, pryjšoŭ, pravadyr, – Apałi tumany, imhła, Pa śviecie i ŭdoŭžki, i ŭšyr Ščaśłivaja słava pajšła. Z tumanaŭ, ź imhły, ź ciemnaty Paŭstała kraina maja, A byŭ ža tuman toj husty, Była ž dola – złaja źmiaja! Paŭstała radzima. Zamok Niavołi złamała naviek, Nadzieła z pralesak vianok I ślozy sahnała z paviek. Hladziš – dla jaje, maładoj, Tkuć krosny atłasy, šaŭki, Pavažnaju chodzić chadoj, Šuršać załatyja piaski. Ćvicie, kałasicca moj kraj. Ci soniejka zachad, ci ŭschod, Śpiavaj, majo ščaście, śpiavaj! Śpiavaj, biełaruski narod!
*
Tabie, pravadyr, maje pieśni i dumy, I ščyryja ščyraha serca paryvy! Bo chto kałi śniŭ, dy i chto kałi dumaŭ, Što budu ja volny, što budu ščaśłivy. Što hetkaje ŭstanie žyćcio prada mnoju Majo i majoj raskavanaj radzimy, Što spravy tvaich dum adna za adnoju Tak źmieniać udała mnie viosnami zimy! Hladziać maje vočy i vokała bačać, Jak dziva za dzivam idzie ŭ našy chaty, I słuchajuć vušy huł piesień junačych, I ciešycca serca ź viałikaha śviata.
Iskrycca pad mołatam stal, A mołat nia biŭ tak kałiś. A hordyja sokały ŭdal!.. A hordyja sokały ŭvyś!.. Pa mory płyvuć karabłi, Płyvuć pamiž ryfaŭ i skał. A rečki inačaj lahłi, A loh za kanałam kanał. Dzie viečnaja pustka była, Tam horad paŭstaŭ i raście, A stužkaj čyhunka lahła, Dzie ŭčora stajaŭ les jašče. Ahni, ahańki, dzie zirnieš, – Nia strašny kanavy i vir... To śvieciać, nia znajučy miež, Pachodni tvaje, pravadyr. Ćvici ž, kałasujsia, moj kraj, Ci soniejka zachad, ci ŭschod! Ab Stałinie pieśni śpiavaj, Śpiavaj, biełaruski narod!
*
Tabie, pravadyr, maje pieśni i dumy, I ščyryja ščyraha serca paryvy! Bo chto kałi śniŭ, dy i chto kałi dumaŭ, Što budu ja volny, što budu ščaśłivy. Tvaich, pravadyr moj, zakonaŭ asnovy, Tvajoj Kanstytucyi mudryja skazy Źmiatuć aślapleńnie, pakryšać akovy, Akovy, dzie jšče zvoniać trupnaj zarazaj Iści ŭpierad buduć viaki, pakaleńni, – Zakony ž tvaje, niby śvietač niazhasły, Šlachi aśviatlać buduć śvietłym imknieńniam Źniščać rabaŭłaśnictva truchłyja prasły.
Ščaśłivy nabłizicca viek, I nad čałaviekam užo Nia budzie stajać čałaviek Hadziukaju, pjaŭkaj, smaŭžom. Nia stanie tych miež i hranic, Što dzielać narody saboj, Zacichnuć harmaty bajnic, Nia ŭhnojacca nivy kryvioj. Nia budzie, nia budzie tady Vajny, kałatni miž ludziej; Dziaŭčyna, junak małady Nia złožać biaz času kaściej. Na ščaście, na radaści ŭźlot Zbućvieły razvałicca tyn, Adčyniacca dźviery varot Da pracy, da viedaŭ vyšyń. Ćvici ž, kałasujsia, moj kraj, Ci soniejka zachad, ci ŭschod! Ab Stałinie pieśni śpiavaj! Śpiavaj, biełaruski narod!
*
Tabie, pravadyr, maje pieśni i dumy, I ščyryja ščyraha serca paryvy! Bo chto kałi śniŭ, dy i chto kałi dumaŭ, Što budu ja volny, što budu ščaśłivy... Što javaju staniecca son miłijonaŭ, Cudoŭnyja kazki ŭ žyćcio pieratvoryš, Absieješ pasievam žyvučym zahony I ściežki namieciš da sonca i zoraŭ. Na niebie – Šlach Mlečny, na niebie – viasiołki, Na honiach krasuje pšanica i žyta... Biahuć, nie spyniajucca dumki-sakołki K tabie, pravadyr moj, u soncy spavity!
Na schod, niezvyčajny svoj schod, Da novych niavidanych dzion Idzie naš saviecki narod 3 dalokich i błizkich staron. Idzie, ŭviekaviečyć idzie I dolu, i praŭdu svaju, Kab vola žyła ŭ hramadzie I ciešyła volnych siamju. Zasiadzie narod u Kramłi Kłič kinuć na ceły bieł-śviet, Paćvierdzić dla rodnaj ziamłi Svoj stałinski viečny zaviet. Kłič pojdzie ab schodzie da chat, Za tyja kapcy, rubiažy, Dzie puty vałočyć moj brat, Dzie značać darohu kryžy. Ćvici ž, kałasujsia, moj kraj, Ci soniejka zachad, ci ŭschod! Ab Stałinie pieśni śpiavaj! Śpiavaj, biełaruski narod!
1936
|
|