Chaj žaŭcieje, ścichaje sad z kažnaj hadzinaj, sonca kosy haračyja ŭsiudy nia sieje, chaj haryć, jak ahoń, łist čyrvonaj asiny, chaj apošnija kvietki u sadzie žaŭciejuć, – budziem čakać viasny! Chaj paŭzuć nad ziamloju kałmatyja chmary, chaj ciamnieje raka, chaj žyćcio zamiraje, nie ahornuć nas vosieni horkija mary, kažny z nas jašče śvietłaje ščaście paznaje, – budziem čakać viasny! Chaj u dušach nadzieja na dolu kanaje, zło miniecca, by letnim dziańkom navalnica, pryjdzie čas – sonca ŭ sinich niabiosach zaźziaje, zakrasuje viasnovaj krasoju ziamłica, – budziem čakać viasny!
1920, Vilnia.
|
|