Zaśviaciła ciapło blaskam radaści jasnaj, Razbudziła ŭvieś śviet ad zimovaha snu; Ech, naprasna vichor jenča ŭ płocie, naprasna: Bačym śvietłaść kruhom, bačym sonca-viasnu! Jak z vadzicy śvianconaj niačystaja siła, Palaciełi rastaŭšy i śnieh, i maroz; Viasna choład zmahła, viasna śviet ažyviła, Ź viasnoj mieniej na śviecie i smutku, i śloz! Va ŭsich ščaście na tvary viasiołkaj hulaje Dy achvocid da pracy, da praŭdy śviatoj, Nieviasiołyja dumy i sny razhaniaje, – Až tak chočacca žyć usiajoju dušoj! Až tak chočacca žyć i žyvuju nadzieju Kałychać u dušy, dumku śnić ab adnom: Što viasna naša hora, jak śnieh i zavieju, Pachavaje ŭ race, spale sonca ahniom!..
[1905–1907]
|
|