I siońnia škaduju, što nie razbudziła maci, Kab nia źbieh za vałačobnikami. I siońnia, kałi viasna nastaje, Mnie zdajecca, ja čuju: Hałasistaha zapiavału Bazyla, Hareźłivaha viełičalnika Anupreja, Vałacuhu-miechanošaha Jakima I słaŭnaha skrypača Brońku. Prysłuchajeśsia, A heta – tolki zvoniać vierby Dy ravuć, razmyvajučy hrebłi, Ručai viesnavyja.
1970
|
|